Policjanci odebrali właścicielce siedem skrajnie zaniedbanych psów i cztery szczury
Jak podała w czwartek katowicka komenda, w interwencji brali udział policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą, którzy zajmują się również ochroną zwierząt.
„Kobieta nie chciała otworzyć drzwi i wpuścić do mieszkania policjantów oraz inspektora weterynarii. Kiedy podjęto decyzję o siłowym otwarciu drzwi i wezwano strażaków na miejsce, 41-latka dobrowolnie zdecydowała się interweniujące służby wpuścić do zajmowanego przez siebie lokalu” - podali policjanci.
Jak opisują, w niewielkim mieszkaniu kobieta miała siedem wychudzonych psów, które w opinii inspektora weterynarii były w stanie rażącego zaniedbania i nieleczonych chorób, wygłodzone i z licznymi śladami po zrośnięciu się dawnych złamań. W lokalu były również cztery szczury - w równie krytycznym stanie. „Jeden z gryzoni pomimo szybko udzielonej pomocy weterynaryjnej nie przeżył, a jeden z piesków jest pod stałą obserwacją weterynarzy. Kobieta nie miała sobie nic do zarzucenia w zakresie opieki nad zwierzętami” - dodali mundurowi.
Właścicielka została przesłuchana, a zwierzęta decyzją inspektora weterynarii oddane zostały pod fachową opiekę do schroniska dla zwierząt. Już w schronisku zwierzęta zostały nakarmione, wykąpane i poddane szczegółowym badaniom weterynaryjnym. Czynności w tej sprawie trwają. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara do 3 lat więzienia.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ apiech/